Pierwszy oddech
Nagły trzepot skrzydeł
Przeciął niebo zdarzeń
Istnieniem…
Drugi oddech
Żadna noc nie jest już zbyt ciemnaa
Żdna pustka nie krzyczy samotnością
Żyję…
Trzeci oddech
Mała rączka w skostniałej dłoni
Prowadzi pewnie przez głębię ciszy
Już nic nie jest zbyt trudne…
Miłość liczona w oddechach
Czas płynący wzburzonym morzem
Ku słońcu
Z Tobą…
Przed nami horyzont przyszłości
Za nami jest tylko woda
Bez Ciebie nic by nie trwało
Na zawsze…
Ależ wiersze! Kapitalne!
Gratuluję.
Dziękuję ☺️ Cieszę się, że komuś się podobają 🙂
Podobają?:)
Zachwycają.
Będę zaglądać.
Pozdrawiam.