Mieć w dłoniach najpiękniejszy uśmiech na świecie.
Taki, który rozgania najciemniejsze chmury odsłaniając słońce.
Który lodowce zamienia w wodę, a to co niemożliwe czyni osiągalnym.
Oczy mieć ciemnoniebieskie, głębokie, jak ocean, błyszczące jak gwiazdy w kosmosie.
Mieć serce czyste, nie znające nienawiści, nieskalane mrokiem świata, zawiścią.
I dłoń ciepłą w swojej dłoni, ramiona wplecione w ramiona.
Pocałunek móc co dzień składać na niewinnej skroni.
Mieć dla kogo żyć i dla kogo konać, kogo bronić…
Do szaleństwa i mimo bólu kochać..
Jesteś żywiołem, paletą emocji, kwintesencją radości.
Latarnią na wzburzonym morzu codzienności.
Wśród gęstego mroku, ryku gniewnych fal, złowrogich sztormów..
Jesteś busolą miłości..
