I co zrobiłeś ze mnie?!
bezużyteczny byt
niczym nie różniący się
od krzesła, na którym istnieje
z nożem wbitym w pierś
w której jeszcze wczoraj
pulsowało życie
śpiewając radośnie pieśń
nadziei
Egoistyczne cierpienie
bezszelestnie wydostaje się
z głębin czarnej rozpaczy
ku brzegowi szaleństwa
Rozczarowania tony
uczą krzykiem Ja
zamkniętego w klatce
naiwnych marzeń
Chcąc zagłuszyć łkanie życia
topię w truciźnie rzeczywistości
wspomnień okręty
zabijając siebie
spiętrzoną falą nienawiści
krusząc skały wymarzonej przyszłości