Wiesz Kochanie?
To było wczoraj….
Dzisiaj słońce inaczej świeci
dom stoi na
Pobladły świat naszych wspomnień
Nie daje nam spać jak co nocy
Drażni końcówki …
Byłeś mimo nadmiernej
zbyt nieobecności
istniałeś
z krwi i kości
zbudowany
Drobne …
Przebudzony dzień kolejny.
Z komody nadziei chwytam suknię
z delikatnych nitek babiego …
W bezdźwięcznej nocy
zjawiasz się jak kot
u stóp mych kładąc się cicho…
„Szumią chmury, szumią drzewa,
Jesień i jesieni cicha wrzawa,
Niby sen pożółkła już …
wciąż niepewna szukam
iskry stałości
realności znaku
konfrontacji życia
z światem utopijnym
przerośniętych …
Powinnam fruwać
a już przy wzbiciu w niebo
odpadły mi skrzydła
brutalnie wyrwane…
Płonie Boskie Jeruzalem
ogniem nienawiści!
sypią się domy
walą się mury
biegają żony…