Lubię myśleć że na mnie patrzysz
Ukryty w cieniu nocy
Ciszę rozrywa tłumiony zachwyt
W okna twój głód się tłoczy
Lubię myśleć że na mnie czekasz
Z szalonym biciem serca
Kiedy mnie będziesz mógł wziąć w ręce
Porwać w miłość szaleńca
Czasem widzę nas znowu razem
Jakby się nic nie zdarzyło
Kołyszemy się w rytmie marzeń
Żadne się z nich nie spełniło
Czasem wierzę gdy mówisz kocham
I jesteś gotowy na wszystko
Ale potem przychodzi pustka
I wiem już że śmierć jest blisko
Że świat nas spycha do końca