Jesień zagląda nam do oczu
W których tańczy chłodne światło
Wyblakłego poranka
W naszych sercach babie lato
Plącze sieć kosmatych myśli
Zimna rosa perli się tęsknotą
Na strunach ciszy
Już blisko
Jesień spływa brudno
Po cienkiej szybie naszych wspólnych chwil
Zostawia smugi tęczy
Na alabastrowej skórze upragnienia
Chciałam, abyś trwał
Jak letnie długie dni
Chciałam abyś dniami był
Odszedłeś w zapomnienie
Twoje słowa, jak zżółkłe liście
Twoje dłonie oblodzone
Jak przejrzała ziemia
Z naszych rozgrzanych warg
Sfruwają zmarznięte jaskółki
Wiosennego poruszenia
Wędrują samotnie w deszczu
Szukając swojego przeznaczenia
Jesień już tu jest
I wszystko zmienia