Raz jeszcze proszę wstań
I nie tkwij na kolanach
Już dość kolejnych ran
Już rzeka łez wylana
Niech jeszcze raz ten świat
Rozścieli się przed tobą
Pokaże wynik strat
Otworzy nową drogą
W pobladłą twarz niech spojrzy śmierć
Ze strachem pozna prawdę
Tyś której nikt nie może mieć
Co serce nosi harde
Uśmiechem racz pochmurny dzień
Potrafisz walczyć z burzą
Promieniem jasnym rozmyj cień
A lęki się uniżą
Daj jeszcze małą szansę złu
By wpadło w twe ramiona
Że duszy nie chcesz oddać mu
Wyszepczesz znów wzruszona
Że nic cię nie pokona