Jest we mnie ciemność, co drga
Na strunach światła gwiazd
Mych oczu blask przysłania mgłą
Spod chmury rzęs wyciąga ból
Po tobie..
Czerwienią spływa wspomnień las
Trzaskają drzazgi pocałunków
A miłość tkwiąca w głębi nas
Nie wstanie znów z popiołów
Nie ma dla niej ratunku..
Ciemność napiera na ściany serca
Nadzieja w nas przygasa
Dystans ramiona szeroko rozwiera
Chłód resztę życia rozprasza
Dusz udręczonych milczenie…
Wokół jest cisza, wewnątrz zniszczenie
Nie umiem spojrzeć w te oczy
Jesteś przekleństwem, a byłeś marzeniem
Twarz odwróciłeś gardząc ufnością
Zostaje sama wśród nocy..