wilczyca wilczyca
maj
07
2021

Siła ciężkości

Jestem ciężarem
Na wadze życia
Siłą ciężkości

Opadam
Jesiennym liściem ku nicości
Skraplam się deszczem
Z ciemnych chmur powiek
Wgryzam w martwą ziemię
Systemem korzeni

Jestem smutkiem
Czarną doliną rozpaczy
Której nie ma końca
Twardą skałą świadomości
Drążoną strumieniem nadziei
Że jutro wydarzy się inaczej

Sklejona z odłamków świata
Utkana z feeri fal światła
Widziana lub niewidziana
Żywa i martwa
Prawdziwa

Jestem rozpaczą
Lecz kiedy zrzucę skorupę
Ludzkich zawiłości
Przywitam czerwień świtu
Gotowa

Bez smutku

Bez siły ciężkości