wilczyca wilczyca
kwi
23
2024

Wywiodłam się z mgły

Jesienny las nocą, pokryty mgłą, otoczony ciemnością otwarty dla spacerujących.

Wywiodłam się z mgły
Po łzawym deszczu
Który zatarł ślady naszych ust
Bez reszty

Wymknęłam się słońcu
By nikt nie zobaczył
Ile we mnie ciemności
Ile we mnie straty

Byłam twym grzechem
Byłam jak liść
Zdeptany
Jeden z wielu w twym życiu
Niewidziany

Nie mogłeś mnie dostrzec
Śpiąc przy bzie kwitnącym
Wdychając słodki zapach
Pozwoliłeś mi opaść do wspomnień
Byłam dźwiękiem wibrującym
Mogłeś mnie ostrzec

Wytarta do krwi
Poruszona deszczem
Otrząsam się z ciemności
Nie ma we mnie nic
Poza czystym powietrzem

Wywiodłam się z mgły
Wyszłam z głębi lasu
Nie będę żyć przeszłością
Bo chcę jeszcze żyć
Póki starczy czasu