Nie waż się odwracać twarzy
Kiedy patrzę w twoje zimne oczy
Nie wiem co się dziś wydarzy
Gdy mrok znowu w nas zaskoczy
Nie patrz w dół na dno otchłani
Gdy jeszcze jestem przy tobie
Wiesz, że zło się znowu stanie
Kiedy zamkniesz miłość w grobie
Otwórz oczy, poczuj wiosnę
Rozpaloną na mej skórze
Jeszcze mocniej w ciebie wrosnę
Jeśli zdołasz kochać burzę
Wplączę się w twoje ramiona
I zakwitnę pod dotykiem
Jestem falą mórz wzburzoną
W życie wdzieram się z okrzykiem
Bólu, ale proszę zostań ze mną
Nie odwracaj się od mroku
Jutro wschodzi nam niepewne
Z końca nie ma już odwrotu
Chcesz być przy mnie zawsze
Czy odwiedzać mnie z doskoku
Na cmentarzu, kiedy zgasnę?