wilczyca wilczyca
lis
19
2022

Zapłata

Samotność sunie poręczą ciszy
Tak ostrą, że dudni w skroniach
Pośród radości faluje krzykiem
Nikt go tu już nie usłyszy
Prócz nas

Spragnieni siebie schowani w mroku
Spijamy gorycz słowa
Pustynia uczuć pali nam usta
Gubimy dźwięki pospiesznych kroków
To nasza ostatnia rozmowa

Szansa na bliskość znowu przepadła
Kolejny wybuch i koniec świata
Pustka i cisza jakby trucizna
Gorycz porażki dusze obsiadła
Lód nasze serca rozgniata

Świadomość straty skrapla się deszczem
Z chmur twych współwinnych powiek
Kiedy ponownie zamykasz oczy
Okrutny widok przechodzi dreszczem
Oto kochany człowiek

A ja utkana z bólu niemocy
Upijam się na smutno
Próbuję strącić przeszłość z mych dłoni
Lecz tracę się w środku nocy
Znajduję jutro

I wiem, że miłość chociaż wybacza
Nie może wszystkiego zapomnieć
Obojętnością grzebie nas w ziemi
Klątwa nagrobek naznacza
Tęsknotą podartych wspomnień

To za egoizm zapłata